Rodzina Państwa Nowak podróżowała samochodem na lotnisko autostradą. Dojeżdżając do skrzyżowania Pan Marian zwolnił kiedy nagle poczuli silne uderzenie w tył pojazdu, gdyż kierowca jadący za nimi nie zachował odpowiedniej odległości. Uszkodzenia ich auta były na tyle poważne, że samochód nie był zdolny do dalszej jazdy. Pasażerowie nie czuli się dobrze i w związku z tym na miejsce przyjechało pogotowie oraz policja.
Od razu po wypadku zadzwoniliśmy do firmy DNS Claims i otrzymaliśmy szczegółowe wytyczne co do tego, na co należy zwrócić uwagę oraz co musimy dalej robić. Nasz samochód został zabrany przez policję, a my zgodnie z zaleceniami jednego z konsultantów udaliśmy się całą rodziną taksówką na lotnisko. Tego samego dnia otrzymaliśmy informację, iż firma DNS Claims zajmie się naszym zniszczonym pojazdem , odzyskaniem kosztów, które ponieśliśmy w związku z dojazdem do lotniska oraz przede wszystkim odszkodowaniem zdrowotnym. Zaproponowano nam również pojazd zastępczy.
Byliśmy bardzo mile zaskoczeni szybkim i skutecznym działaniem firmy. Firma DNS Claims pomogła nam spełnić wszystkie formalności związane z wypadkiem, jak również otrzymać odpowiednią rekompensatę.
Dziękujemy za wszystko i serdecznie pozdrawiamy całe biuro DNS Claims.
Barbara i Marian Nowak, Londyn.
Pani Marta w miejscu zatrudnienia przechodząc ze stanowiska pracy do szatni potknęła się na śliskiej podłodze, która nie była oznakowana po sprzątaniu. Upadając, mocno się poobijała, a ból w plecach nie pozwalał jej pracować przez ponad pół roku. Wypadek swój zgłosiła przełożonemu, jednak firma, w której pracuje nie zapłaciła jej za nieobecność w pracy z powodu choroby.
Na początku nie wiedziałam co robić, nie miałam za dużo pieniędzy, a sama utrzymuję siebie i syna. Bałam się, że pracodawca mnie zwolni, a ja nie znajdę szybko drugiej pracy, ponieważ nie znam dobrze języka angielskiego.
Koleżanka poleciła mi firmę DNS Claims, zadzwoniłam i konsultant rozpoczął moją sprawę o odszkodowanie za uszczerbek na zdrowiu oraz o odzyskanie utraconych w wyniku wypadku zarobków. O kolejnych krokach w całym postępowaniu byłam informowana na bieżąco, a wszystkie dokumenty tłumaczono mi telefonicznie. Nadal pracuję w tej samej firmie, w raporcie medycznym dostałam zalecenia, aby pełnić lekkie obowiązki, w związku z czym menadżer bez problemu przeniósł mnie na inne stanowisko pracy. Otrzymałam równowartość utraconych zarobków oraz odszkodowanie zdrowotne.
Bardzo dziękuję za poprowadzenie mojej sprawy, nie wiem jak bym sobie bez Państwa poradziła.
Marta Malinowska, Birmingham
Pan Roman był na wakacjach w Polsce samochodem na angielskich numerach rejestracyjnych. Kiedy wracał do Birmingham, jeszcze na terenie Polski, jadąc główną drogą z bocznej ulicy nagle wyjechał mu inny pojazd i uderzył w bok jego samochodu. Po powrocie do Anglii zaczął się źle czuć i lekarz stwierdził u niego uraz, który był konsekwencją wypadku.
Znalazłem na jednym z głównych portali internetowych reklamę firmy DNS Claims i stwierdziłem, że zadzwonię po darmową poradę. Konsultant poinformował mnie, że mimo, iż wróciłem do UK, mogę nadal starać się o odszkodowanie za zniszczony pojazd oraz odniesione obrażenia. Byłem zaskoczony, że polska firma z siedzibą w Wielkiej Brytanii zajmuje się również wypadkami na terenie Polski i ma bezpośredni kontakt z kancelariami prawnymi w naszym kraju. Mimo,że prawo brytyjskie i polskie bardzo się różnią, niezywkle szybko otrzymałem odszkodowanie zaskakującej wysokości. Miałem bezpośredni kontakt nie tylko z konsultantami DNS Claims, ale również z prawnikiem prowadzącym moją sprawę, a wypłacona rekompensata pozwoliła mi na na prawe pojazdu w Wielkiej Brytanii.
Doceniając zaangażowanie i miłą obsługę chciałbym serdecznie podziękować za współpracę i życzyć wszystkiego najlepszego.
Roman Walczak, Slough